-
Toruń dla zaawansowanych. Które muzeum piernika wybrać i co robić poza Starym Miastem?
Tak, Toruń to nie tylko Stare Miasto. Ale zanim wybierzecie się poza jego gotyckie mury, przeczytajcie jak rozwiązać dylemat, przed którym na pewno staniecie w czasie Waszej wizyty tutaj. Miastu Kopernika poświęciliśmy już na łamach Weekendowych całkiem solidny wpis. Pisaliśmy też o tym, co zobaczyć w jego okolicach. Jednak wątków do poruszenia wciąż pozostało całkiem sporo, dlatego zdecydowaliśmy się na kolejny wpis. Główny powód: Toruń ma tak dużo do zaoferowania, a że zazwyczaj turystycznie odwiedza się to miasto góra na 2-3 dni, to trzeba dokonywać wyboru i rezygnować z niektórych atrakcji. Weźmy choćby główną kulinarną atrakcję Torunia, czyli… nie, o „Manekinie” już było. Chodzi oczywiście o pierniki, które w Toruniu…
-
Na Kaszubach powstała Kraina Hobbitów! Lubisz „Władcę”? Nie musisz lecieć do Nowej Zelandii
Oto jedno z najbardziej oryginalnych miejsc w Polsce, gdzie możemy się poczuć jak w sielskiej krainie Tolkiena. Gdybyśmy mieli rzucić wszystko i zamienić się miejscami na życie z jakimiś literackimi bohaterami, to Hobbici byliby na naszej liście bardzo wysoko. Z prostego powodu – jest to lud wesoły i skory do zabawy, a jednocześnie spokojny, kochający pokój, harmonią i nie lubiący jakichkolwiek problemów. Z tego powodu zawsze się dziwiłem, że tolerują wizyty Gandalfa – jasne, robi fajne fajerwerki, ale ilekroć pojawia się w Shire, jest to zapowiedź poważnych kłopotów. Stary dziad powinien dostać bana i nie przekraczać granic rzeki o najbardziej malowniczej nazwie, czyli Brandywine (w polskim tłumaczenie równie malowniczo nazwanej…
-
Idealna jednodniówka z Warszawy: „Mała Łódź”, pałac i gorące źródła
Niecałe 60 kilometrów na zachód od Warszawy w promieniu kilkunastu kilometrów znajdziecie wystarczającą moc atrakcji, która na upartego wystarczy wam na cały weekend. Naszą wycieczkę zaczynamy w Żyrardowie – niewielkiej, nieco ponad 40-tysięcznej miejscowości, która swego czasu była europejską potęgą włókienniczą. Choć historia miasta liczy nieco ponad 180 lat, to jest ciekawsza niż wielu miejsc ze znacznie większą historią. Weźmy już samą nazwę, która pochodzi od nazwiska Filipa de Girarda – francuskiego inżyniera i wynalazcy. Był to fachura wysokiej klasy, wynalazca mechanicznej maszyny do przędzenia lnu, który od 1833 roku nadzorował prace fabryki wyrobów lnianych, która szybko stała się największą tego typu inwestycją w Europie. Fabryka i miasto rosły w…
-
Okolice Torunia. Być tam i ich nie odwiedzić, to grzech ciężki
Czy jest coś fajniejszego niż pełne historycznego klimatu miasto jak Toruń? Tak, miasto o porównywalnym potencjale, ale bez turystów. Jak staraliśmy się wam udowodnić tydzień temu, gród Kopernika to idealne miasto na weekend. Ale łatwo wpaść w pułapkę wąskich uliczek, naleśników z Manekina i innych przyjemności. W pułapkę, która objawia się tym, że nie obejrzymy najbliższych okolic Torunia, równie urokliwych. A może i bardziej, bo nie tak obleganych przez turystów. Naszą podróż zaczynamy od Grudziądza – choć to 60 kilometrów, to dzięki autostradzie przemieścicie się tam w nieco ponad pół godziny (i nie, by tego dokonać, waszym kierowcą nie musi być szofer ministra obrony narodowej). I od razu zaczynamy z…
-
Toruń na weekend w 21 krokach. Tych porad nie znajdziesz w przewodniku
Tu wszystko kręci się wokół jednego – nawet miejscowa drużyna koszykówki nazywa się “Twarde Pierniki”. Ale Toruń ma do zaoferowania znacznie więcej. Polecamy więc nasze patenty na gród Kopernika, które pozwolą Wam spędzić w tym mieście niezapomniany weekend. 1. Nie ma dobrego zwiedzania Torunia bez dobrego zdjęcia, a nie ma lepszej miejscówki na zrobienie zdjęcia niż panorama starego miasta. Najlepsze miejsce do uchwycenia gotyckiego kolosa to pomost z panoramą widokową zlokalizowany nad samą rzeką, po drugiej stronie Wisły, zlokalizowany przy ul. Majdany (podaję tylko, gdybyście chcieli wpisać ją do waszego GPS-a). Najłatwiej dostaniecie się tam kierując się na dworzec kolejowy Toruń Główny. Ponieważ w Toruniu nic nie jest normalne, to…