Jak zorganizować sobie idealny (i tani) urlop na ostatnią chwilę?
Samodzielne organizowanie wakacyjnego wyjazdu tylko brzmi strasznie, tymczasem może stać się dla was prawdziwą przygodą życia. Wystarczy, że będziecie przestrzegać kilku prostych zasad, które zebraliśmy dla was w jednym tekście.
1. Bilety. Tu nie ma złotej zasady – już dawno minęły czasy, kiedy im wcześniej przed wylotem kupowaliśmy bilet, tym tańszy był bilet. Chcąc upolować dobrą cenę, trzeba mieć oczy szeroko otwarte – śledzić specjalistyczne serwisy typu Fly4free.pl i reagować błyskawicznie na najlepsze oferty. Ale jak to tak – cały czas śledzić? Nie no, są jakieś tam ramowe terminy, kiedy warto przygotować kartę kredytową i nastawić się na promocje. Wiele linii lotniczych organizuje np. promocje noworoczne, tuż po sylwestrze. W tym okresie najbardziej opłaca się polować na dalekie trasy do Azji, z terminem podróży na kilka miesięcy naprzód. Ale jeśli planujecie klasyczną podróż last minute, też nie traćcie nadziei. Tyle tylko, że to oferta głównie poza sezonem. W tej sytuacji warto śledzić oferty biur podróży – nam udało się upolować w ten sposób np. wycieczkę na Maderę za grosze. O tym, jak było możecie przekonać się TUTAJ, TUTAJ i koniecznie TUTAJ.
2. Naprawdę dobre oferty znikają w błyskawicznym tempie. Jeśli więc zależy ci na egzotycznej podróży za półdarmo, musisz się wykazać pewną elastycznością w wyborze kierunku, do którego chcesz się udać. Ale nawet przed zakupem biletu warto sprawdzić na inne zmienne, takie jak…
3. …koszty na miejscu. A koszty to przede wszystkim noclegi, bo to one przecież pochłaniają większość twojego urlopowego budżetu. Bo co z tego, że upolujesz np. tani bilet do Barcelony (swoją drogą, powodzenia!), jeśli na miejscu znalezienie skromnej „dwójki” w cenie poniżej 350 PLN za dobę graniczy z cudem?
4. A skoro masz już bilet i zaczęliśmy już monologować o spaniu, to czas zacząć szukać noclegu. Gdzie? Na pewno nie w jednym miejscu, bo na rynku noclegów też sytuacja jest dynamiczna. Jeszcze kiedyś sprawa była jasna – najtańszy jest Booking.com i kropka. Dzisiaj warto zaglądać na Hotelscombined i inne tego typu multiwyszukiwarki hoteli, apartamentów i miejsc noclegowych wszelkiej maści. No i Airbnb. Wybierając nocleg musicie jednak pamiętać o ukrytych opłatach. To szczególnie popularna opcja zwłaszcza u cwanych wynajmujących mieszkania w tzw. aparthotelach i innego rodzaju rezydencjach, które nie do końca są hotelami. W praktyce wygląda to tak, że chcąc znaleźć się na szczycie wyników wyszukiwarki (bo wiadomo, że większość z nas patrzy przede wszystkim na cenę) cwani właściciele specjalnie podają niższą cenę, żeby się skusić. Wchodzisz więc, nie zwracając uwagi na długi opis nieruchomości. I może się zdarzyć, że nie zauważysz napisanego na samym końcu niepozornego zdania: „Do ceny całkowitej należy doliczyć 200 złotych opłaty za sprzątanie” albo stówka opłaty serwisowej za dobę. Pamiętaj więc o pierwszej dobrej radzie – miejsce noclegowe, które chcesz wynająć, nie może być zbyt tanie. Jeśli takie jest, warto zachować szczególną ostrożność.
5. Skoro tak, to gdzie nocować? Pewnie was zaskoczymy, ale… nie ma złotego środka. Zasada jest banalnie prosta – im bliżej centrum, tym drożej. Ale… nawet w centrum dużego miasta nie ma zazwyczaj problemu ze znalezieniem jakiegoś skromnego pensjonatu z dobrymi cenami (oczywiście, jeśli rezerwujemy z odpowiednim wyprzedzeniem). Jeśli jednak planujesz wyjechać wkrótce i ceny w śródmieściu są średnio o jedno zero wyższe niż gdzie indziej, możesz szukać noclegu poza centrum. Jest jednak BARDZO ważne, aby wasz hotel znajdował się blisko metra, szybkiego tramwaju lub jakiejkolwiek innej szybkiej komunikacji zbiorowej w stronę centrum. Dobrze też, gdyby blisko był dobrze zaopatrzony sieciowy supermarket, bo kto był choć raz np. w Paryżu ten wie, jak potrafią zdzierać z turystów mali sklepikarze.
6. Masz już bilet i nocleg, czas pomyśleć o transporcie z lotniska. Zazwyczaj możliwych jest kilka opcji – busiki, linia kolejowa czy taksówki. Warto dokładnie sprawdzić rozkłady jazdy i ceny. Podobnie jest z transportem na miejscu – koniecznie musicie przeanalizować wasze zapotrzebowanie. Znów posłużę się naszym świeżym przykładem z podróży do Barcelony. 48-godzinny bilet na komunikację miejską w stolicy Katalonii kosztuje 14 euro z groszem, a bilet normalny na pojedynczy przejazd – 2,15 euro. Teoretycznie więc opłaca się kupić bilet na 2 dni. Tyle tylko, że jeśli mieszkacie w centrum, do wielu miejsc dojdziecie piechotą. A jeśli już będziecie musieli podjechać np. na wzgórze Tibidabo albo Placa d'Espanya, możecie rozważyć bilet 10-przejazdowy za 9,95 euro. W ten sposób w kieszeni zostanie wam trochę grosza na solidną sagrię czy inne cerveza.
7. Jakoś tak rykoszetem przechodzimy do kolejnego ważnego punktu, czyli planu zwiedzania. Co zobaczyć? Co sobie odpuścić? Tu oczywiście wszystko zależy od was, my możemy tylko zasugerować skąd zbierać informacje i ustalać plan. Jeśli chodzi o źródła stosujemy solidny mix – czasem korzystamy z przewodników (głównie w przypadku objazdowych wyjazdów po kraju), ale najczęściej z internetu. Przede wszystkim z Wikipedii i stron w rodzaju Tripadvisora, gdzie ludzie oceniają najciekawsze miejsca. Po takim wstępnym riserczu wchodzimy na blogi. Czasem polskie, czasem zagraniczne. Do tego zawsze sprawdzamy adresy jakichś dobrych knajpek z lokalną kuchnią. A czasem, jak w przypadku Mediolanu lub Rzymu – sami polecamy. I po waszych recenzjach wydaje się, że całkiem nieźle nam to wychodzi.
8. Jeśli podróż odbywa się po Europie, to jest rzeczą absolutnie oczywistą, aby sprawdzić datę ważności naszej karty EKUZ, a jeśli jest nieważna lub – nie daj Boże – jej nie mamy, czym prędzej nadrobić braki w najbliższym NFZ. EKUZ nie musi wam się przydać (i oby tak było na każdym wyjeździe), jeśli jednak zajdzie konieczność odwiedzenia szpitala, może wam bardzo pomóc w szybkim załatwieniu waszej sprawy.
9. EKUZ pomaga, ale na czas wyjazdu warto pomyśleć o ubezpieczeniu od wszelkich nieprzewidzianych zdarzeń. Taka polisa podróżna zapewni wam wolną głowę i brak zmartwień na wypadek wystąpienia jakichkolwiek turbulencji. Naprawdę warto, tym bardziej, że polisy nie są wcale drogie. Gdzie można je wykupić? My ze swojej strony polecamy zakup na stronie Elvia.pl – sami skorzystaliśmy i serdecznie wam polecamy, bo trudno o lepszą ofertę na rynku.
10. Skoro jesteś już na city brejku, to może chcesz pojechać za miasto, najlepiej na kilka dni? W tej sytuacji możesz oczywiście skorzystać np. z pociągu, ale o wiele wygodniejsze wydaje się wynajęcie auta. Jak je wynajmować? Z naszych obserwacji wynika, że z sieciowych wypożyczalni warto skorzystać tylko poza sezonem, gdy turystów jest mniej. Nie warto wtedy rezerwować auta w internecie, tylko zgłosić się do okienka, np. na lotnisku i ponegocjować cenę. Zazwyczaj nie powinno być problemu z rabatem. Z kolei w szczyce sezonu warto poszukać małych niezależnych wypożyczalni, które z pewnością zaoferują wam lepsze warunki niż Sixty, Europcary i inne takie.
Widzicie więc, że wyjazd na własną rękę nie jest tak trudny, jak mogłoby się wydawać. Jeśli macie jakieś pytania, dajcie znać. W miarę możliwości postaramy się odpowiedzieć na wszystkie.
PODOBAŁ CI SIĘ WPIS? POLUB NA FEJSBUKU, PODZIEL SIĘ Z INNYMI!
8 komentarzy
Iga
Porównywarki wszystkiego! To jest wg mnie klucz do taniego i udanego podróżowania. Od lotów po ubezpieczenia czy Tripadvisor (jego też traktuję jako porównywarkę, bo w końcu dzięki niemu możemy sprawdzić chociażby ceny czy opinie innych użytkowniików) 🙂
Poza tym wszystkim serdecznie polecam podróżowanie na własną rękę!!! Nieporównywalne wrażenia do tego co oferują biura podróży, no i ceny… niebo a ziemia.
Igor
Myślę, że każdy jest w stanie zorganizować coś na szybko jeżeli chodzi o wyjazd za granicę na szybko. Moja historia jest taka, że moi znajomi postanowili zrobić wypad do Berlina z Bydgoszczy na długi weekend. Nie zastanawiajac się wynajeli busa – raz że szybkiej niż pociągiem, czy wygodniej niż samochodem, a po drugie moi znajomi postanowili, że będziemy spali w mieszkaniu w wynajmowanym mieszkaniu bo nie dość, że taniej to jeszcze na dodatek mieszkanie dla 4 osób miało 148m – jednym słowem pełny wypas i nie daleko centrum. Wypad udał się na prawdę super. Pozdrawiam 😉
weekendowi
no i super:) My często wsiadamy po prostu do auta znająć miejsce docelowe a noclegu szukamy po drodze;) Ważne, żeby się ruszyć. Pozdrawiamy I&M
Anka
My właśnie nie mieliśmy większego pomysłu na wakacje w tym roku, ale w naprawdę ostatniej chwili mąż wypalił, że jedziemy kamperem po Europie. Dawno nie odczułam takiego dreszczyku emocji. 🙂 Zabraliśmy dwóch znajomych i w drogę! Może zbyt tanie to nie było, ale taka przygoda była warta swej ceny! 😀
Lifestyle7
Bardzo fajne zestawienie najważniejszych porad 😉 W pełni się zgadzam, że jeżeli dobrze zaplanuje się wyjazd, to można zwiedzać świat za naprawdę niewielkie pieniądze!
weekendowi
Dokładnie! Pozdrawiamy I&M
Paweł
Bardzo ciekawe rady, może kiedyś skorzystam 😉
weekendowi
Dzięki:) Pozdrawiamy I&M