-
Jak zwiedzić Czarnogórę w 48 godzin i się nie zmęczyć. Błyskawiczny przewodnik
Jedziesz do Czarnogóry na urlop? To raczej sobie nie poplażujesz. Nam ten kraj zwiedzało się bardzo miło, ale jednak 2 dni to chyba maksymalny czas, jaki można dać Czarnogórze. Poniżej najładniejsze zakątki tego kraju, których nie można przegapić. Dwa miesiące przed naszą wizytą w Czarnogórze na urlop pojechali tam Kasia i Łukasz. I tak się teraz zastanawiam, jak oni wytrzymali tam te bite dwa tygodnie. Może dzięki wypożyczalni pirackich filmów, która działała w ich hotelu? Nie uprzedzajmy jednak się, nie uprzedzajmy też faktów i zacznijmy od początku, czyli…od końca. Na początek podstawowa uwaga: Choćby nie wiem jak bardzo was korciło, nie jedźcie do Podgoricy. Ja wiem, stolica, dużo reprezentacyjnych budynków…
-
Cetinje: Tego miasta nie musisz zwiedzać, ale MUSISZ przez nie przejechać. Niepozorny cud świata
Dawna stolica Czarnogóry ma trochę pecha, bo nie jest położona nad samym morzem, przez co wielu turystów odpuszcza wizytę w tym mieście. A to błąd (a nawet wielbłąd) i to nawet nie dlatego, że tam tak ładnie (jest ładnie, ot tak na godzinny spacer). Ba, być może trochę przesadziliśmy z tytułem, ale nie jakoś strasznie – bo najlepsze i tak zaczyna się w momencie, gdy z Cetinje wyjeżdżamy. Drogą, znad której widoki są absolutnie zjawiskowe. Do Cetinje powinniście wjechać od strony Budvy – hipsterskiej enklawy, którą pokochali nowobogaccy Rosjanie i bananowa młodzież z Belgradu. Rosyjski słychać tu na każdym kroku, widać też, że miasto dostosowało się do ich potrzeb. Eksluzywne…