-
Idealna jednodniówka z Warszawy: „Mała Łódź”, pałac i gorące źródła
Niecałe 60 kilometrów na zachód od Warszawy w promieniu kilkunastu kilometrów znajdziecie wystarczającą moc atrakcji, która na upartego wystarczy wam na cały weekend. Naszą wycieczkę zaczynamy w Żyrardowie – niewielkiej, nieco ponad 40-tysięcznej miejscowości, która swego czasu była europejską potęgą włókienniczą. Choć historia miasta liczy nieco ponad 180 lat, to jest ciekawsza niż wielu miejsc ze znacznie większą historią. Weźmy już samą nazwę, która pochodzi od nazwiska Filipa de Girarda – francuskiego inżyniera i wynalazcy. Był to fachura wysokiej klasy, wynalazca mechanicznej maszyny do przędzenia lnu, który od 1833 roku nadzorował prace fabryki wyrobów lnianych, która szybko stała się największą tego typu inwestycją w Europie. Fabryka i miasto rosły w…
-
Ukryty cud Polski! Z wizytą u polskiego Harry’ego Pottera
Czy może być coś bardziej ekscytującego niż wizyta w miejscu, które kilkaset lat temu katoliccy ultrasi uznali za przeklęte miasto szatana? Głupio tak zaczynać tekst od przeprosin, ale musimy. Bo ten tytuł…wiecie, nie powinien taki być. Bo czemu jaramy się wszyscy tym okularnikiem z Hogwartu, podczas gdy sami mamy u siebie czarodzieja, który zjada Harry'ego na śniadanie. Tak, chodzi mi o mistrza Jana Twardowskiego i jego krainę, która znajduje się ok. 80 kilometrów na wschód od Warszawy. No bo weźmy tego Pottera, z którym porównania same cisną się na usta. Ok, miał w życiu ciężko (kto nie miał?), nękał go ten cały Voldemort (już chyba można pisać, jak się nazywał,…