
Podróżnicze 12 miesięcy na 12 zdjęciach
Gdzie byliśmy, co widzieliśmy, jakie mamy plany?
2016 to nie był dla nas łatwy rok. Zdarzyło się wiele rzeczy, róźnych. Podróżniczo staraliśmy się za to trzymać fason. Wyjeżdżaliśmy daleko i blisko. Podróżą, której nigdy nie zapomnimy była dla nas z pewnością wyprawa do Iranu. Krainy zupełnie obcej, po której nie było wiadomo, czego się spodziewać. Po ponad 2 tygodniach spędzonych w tym miejscu już wiemy, że możemy ten kraj polecić każdemu. Bo to miejsce pełne serdecznych ludzi, wspaniałych zabytków i – co bardzo ważne – wciąż nie jest oblężone przez tłumy turystów. Aby spędzić świetny czas w Iranie, trzeba spełnić tylko jeden warunek – postawić na spontaniczność i dać się jej ponieść, jednocześnie ufając miejscowym. Zapewniamy was, że będzie warto i nie zapomnicie tej podróży do końca życia.
Bardzo podobała nam się też Sycylia (o niej dopiero będzie można przeczytać na blogu) i to mimo tego, że z powodu szeregu wypadków losowych nie zobaczyliśmy kilku najważniejszych atrakcji tej wyspy. Na Sycylii spełnił się idealny scenariusz, bo znaleźliśmy tam miejsca tak piękne i klimatyczne, że zostały w nich kawałki naszych serc. W tym przypadku to np. Cefalu.
Zachwycił nas także Kijów, w którym odkrywaliśmy uroki street artu. A także Mierzeja Kurońska – najbliższe Polski najpiękniejsze miejsce, gdzie w czasie naszej majówki nie ma tłumów turystów.
Był to też rok prostych, z pozoru banalnych prawd. Że przecież niekoniecznie trzeba jeździć po świecie, bo i w Polsce są fantastyczne miejsca. Dotyczy to nawet niby dobrze znanych miejsc jak Tykocin, Hajnówka i Puszcza Białowieska. Zazwyczaj dość zatłoczona, ale odkrywana w niedzielę wczesnym popołudniem absolutnie magiczna, bo mieliśmy ją tylko dla siebie.
Kilka miejsc bardzo nas zaskoczyło jak choćby Węgrów – kraina mistrza Twardowskiego, którą rekomendujemy na weekend wszystkim, gdy tylko zrobi się ciepło.
Jaki będzie przyszły rok? Podróżniczo – nie wiemy. Na pewno pojawimy się w Armenii, myślimy też o jakichś dalszych eskapadach, ale na razie są one w fazie dalszego planowania. Na pewno będzie się dużo działo na blogu, bo jest jeszcze masa eskapad, których nie opisaliśmy.
W Nowym Roku chcielibyśmy Wam życzyć wspaniałych podróży i niezapomnianych przeżyć. Ale przede wszystkim tego, żebyście nigdy nie zapomnieli, co jest w życiu najważniejsze. I zawsze pamiętali o swoich bliskich. O tych, których kochacie.
A teraz zobaczcie, jak wyglądał nasz 2016 rok w obiektywie aparatu.
PODOBAŁ CI SIĘ WPIS? POLUB NA FEJSBUKU, PODZIEL SIĘ Z INNYMI!


4 komentarze
Magda
Również wszystkiego dobrego w nowym roku. Spełnienia w podróży i życiu z ukochanymi osobami!
weekendowi
Dzięki! Pozdrawiamy:)
Kamila (readyforboarding.pl)
Nie pozostaje nic innego jak życzyć Wam aby kolejny rok był jeszcze lepszy i obfity w podróże! Czekamy z niecierpliwością na relację z Sycylii 😉
weekendowi
Sami sobie też tego życzymy 🙂 A coś o Sycylii pojawi się już w tym tygodniu:) Pozdrawiamy.