Warning: file_exists(): open_basedir restriction in effect. File(core/post-comments) is not within the allowed path(s): (/home/weekendowi/domains/weekendowi.pl:/tmp:/var/tmp:/home/weekendowi/.tmp:/home/weekendowi/.php:/usr/local/php:/opt/alt:/etc/pki) in /home/weekendowi/domains/weekendowi.pl/public_html/wp-includes/blocks.php on line 532
Pomiechówek – idealne miejsce na szybki wypad blisko Warszawy! - weekendowi.pl
Polska

Pomiechówek – idealne miejsce na szybki wypad blisko Warszawy!

Jeśli szukacie dobrego miejsca na jednodniowy, rodzinny wyjazd z dzieciakami, to park Dolina Wkry w Pomiechówku jest zdecydowanie dla Was. Nas to miejsce bardzo pozytywnie zaskoczyło, ale my to nic – dzieciaki były zachwycone. I jest tylko 40 kilometrów od Warszawy.

Teoretycznie Warszawa powinna mieć mnóstwo miejsc do spędzenia wolnego czasu z dziećmi i w gronie rodziny. I jest to oczywiście prawda, ale jak przyjdzie co do czego i pojawiają się kolejne propozycje, to od razu pojawiają się obiekcje: tu już byliśmy, tu drogo, a tu na pewno będzie mnóstwo ludzi. W tej sytuacji zawsze warto szukać alternatyw i ciekawych, nowych miejsc w okolicy. Dla nas taką alternatywą okazał się niby niepozorny park Dolina Wkry zlokalizowany w Pomiechówku – ledwie 40 kilometrów od centrum Warszawy, położony rzut beretem od twierdzy Modlin i lotniska.
Co jest w nim tak niesamowitego? Zdecydowanie prosty, ale genialny pomysł oraz jego wykonanie. “Dolina Wkry” to połączenie placu zabaw, parku krajobrazowego i gry edukacyjnej dla dzieciaków. Nowoczesna i świetnie zaprojektowana przestrzeń gwarantuje atrakcje dla wszystkich. Największą i najbardziej znaną jest zdecydowanie kładka w koronach drzew, umiejscowiona kilkanaście metrów nad ziemią. To nie tylko emocjonujący spacer (dość solidnie chyboce, a osoby z lękiem wysokości nie mają tu lekko), ale też świetna nauka dla dzieciaków (ale dla nas też) tego, jak z bliska wygląda las. I nawet tylko z tego względu warto jest tu wracać – las wciąż się zmienia, pojawiają się nowe kolory, kolejne ciekawostki i wejście na wiszącą ścieżkę kilka tygodni po pierwszej wizycie w tym miejscu będzie już wyglądało zupełnie inaczej.
Edukacja wpleciona w zabawę to zresztą bardzo ważny atut tego parku – na trasie spaceru zbudowano specjalne pawilony – tarasy widokowe, na których znalazły się barwne ilustracje przyrody, przyciągające dzieciaki i dorosłych. I to nie byle jakie ilustracje, bo pochodzące ze świetnej książki “Rok w lesie” Emilii Dziubak. Jeśli Wasze dzieciaki jeszcze nie miały okazji jej zobaczyć, to… nie ma za co – właśnie znaleźliście dla nich idealny prezent.
Spacerujemy dalej i po drodze odkrywamy kolejne atrakcje: są wiklinowe modele zwierzaków takich jak łoś, jeleń czy borsuki. Tuż obok są gigantyczne modele owadów jak ogromne, wielokolorowe motyle, które z pewnością zatrzymają Was na chwilę, by je podziwiać.
Nie brakuje też bardziej “rozrywkowych” atrakcji i to takich angażujących całą rodzinę. Weźmy choćby atrakcję tuż przy zejściu ze ścieżki w drzewach – to wodny plac zabaw, czyli kanałki, tunele i inne miejsca, przez które przepływa woda. Oczywiście, żeby mogła polecieć, trzeba użyć specjalnej pompy, a to już zadanie dla kogoś dorosłego. Sami więc widzicie, że jest to zadanie angażujące całą rodzinę.
Podobnie jest z innymi atrakcjami. Kilkanaście metrów dalej znajduje się tyrolka, jest też samonapędzająca się karuzela i labirynt tuneli, w których dzieciaki mogą buszować do woli. Rodzice z pewnością docenią z kolei fajne ławeczki wykonane z odnowionych łódek czy wysoka na kilkanaście metrów wieża obserwacyjna z lornetkami do oglądania ptaków.

Do tego ścianka wspinaczkowa, kajaki i całe mnóstwo innych atrakcji. No i bardzo przyjemna polana, która jawi się jako idealne miejsce na piknik.
Jeśli więc nie macie co ze sobą zrobić w sobotę lub niedzielę, to ruszajcie do Pomiechówka. Ręczymy, że warto! A pozostałe wpisy z cyklu #weekendowapolska znajdziecie TUTAJ.

PODOBAŁ CI SIĘ WPIS? POLUB NAS FEJSBUKU, ZAJRZYJ TEŻ NA INSTAGRAM!

Jesteśmy podróżniczą rodziną. Poznaliśmy się w 2007 r. i od razu okazało się, że podróże to jedna z naszych wspólnych pasji. I tak jeździmy razem przez życie. W 2011 r. wzięliśmy ślub, a od sierpnia 2013 r. dołączyła do nas Helenka. Nasza kochana córka od razu złapała podróżniczego bakcyla. Ale nie mogło być inaczej – już w brzuchu mamy zwiedzała m.in. Izrael i Islandię, a pierwszą świadomą podróż – samochodowy trip po Bałkanach – zaliczyła mając 12 tygodni. Obecnie jest nas czwórka do zespołu dołączyła druga córka Idalia.

Jeden komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *