-
Elbląg – miasto do innych niepodobne. Warto dać mu szansę, zauroczyć się i… wypłynąć w rejs pełen przygód
Wielu z was pomija Elbląg, np. po drodze do Trójmiasta, a to wielki błąd. Jeśli dacie temu miastu szansę, to nie zawiedziecie się – mało tego, może się okazać, że będziecie zmuszeni przedłużyć swój pobyt. Tak jak my. Z Elbląga łatwo się nabijać, gdy pierwszy raz pojawiasz się na Starym Mieście i widzisz coś, czego nie doświadczysz nigdzie indziej. Niby historyczne kamieniczki, niby nowe, ale jednak jakby „uwspółcześnione”. I ten cudzysłów jest jak najbardziej na miejscu, bo współczesność oznacza tu często lekko kiczowaty, krzykliwy styl lat 90-tych z plastikowymi oknami i zupełnie nieprzystającą wydawałoby się do starego miasta, krzykliwą billboardozą. Ale im dłużej spacerujesz po tym starym-nowym Elblągu, tym mocniej…