-
Nasza wielka improwizowana Majówka 2017. Poszukaj inspiracji na weekendy
Zwykle dokładnie planujemy nasze wszystkie wyprawy. Tym razem postanowiliśmy zaś ruszyć przed siebie, gdzie oczy poniosą. I wróciliśmy bardzo zadowoleni, ale z ogromnym niedosytem. Takim pozytywnym! Pod względem liczby potencjalnych dni wolnych to była naprawdę dobra majówka, prowokująca do dłuższych i bardziej intensywnych wyjazdów. Niestety, nie dla nas – dopiero co wróciliśmy z Armenii (TUTAJ możecie przeczytać nasz wpis na temat Górskiego Karabachu). A ta, choć nie jest drogim krajem, dość solidnie wydrenowała nasze kieszenie. W tej sytuacji postanowiliśmy spędzić majówkę w starym, dobrym low-costowym stylu. Propozycji było kilka: pojechać na działkę (szybko odpadło po rzuceniu okiem na prognozę pogody), do Czech (ale nie chcieliśmy Osmólskiemu psuć niecnego planu podbicia…