-
Tel Awiw to nie jest “prawdziwy” Izrael. A jednak trzeba go zobaczyć
Szerokie piaszczyste plaże, cuda modernistycznej architektury czy jeden z najstarszych portów świata w Jafie. Niezależnie od tego co wybierzesz (najlepiej wybrać wszystko), w czasie swojej wizyty w Izraelu musisz zahaczyć o Tel Awiw. Choćby na jeden dzień, dla relaksu i detoksu, tak potrzebnego przed powrotem do domu. Chcesz wiedzieć więcej o Izraelu? Przeczytaj jak rozprawiliśmy się ze stereotypami na temat Izraela. A jeśli wybierasz się tam na wycieczkę, zapewne przyda Ci się nasz autorski przewodnik po Jerozolimie i Betlejem. Nie wiem, na ile prawdziwe jest izraelskie powiedzenie, że „Jerozolima się modli, Hajfa pracuje, a Tel Awiw imprezuje”. Na pewno już od pierwszych chwil w Tel Awiwie widać, ze to miasto jest…
-
Jak podbijaliśmy Ziemię Święta, czyli obalamy mity o Izraelu [Część 1]
Gdyby Jezus po dwóch tysiącleciach przerwy wrócił w rodzinne strony, to w Betlejem mocno by posmutniał, a w Jerozolimie – lekko się wnerwił. Ze złego nastroju wyrwałby go pewnie dopiero Tel Awiw. – …a potem triumfalnie wkroczę do Jerozolimy Złotą Bramą, tak jak za pierwszym razem – wyraźnie zadowolony Jezus wyłuszczył szczegóły swego planu siedzącemu obok Archaniołowi Gabrielowi. Ten wyraźnie się zasępił. – Najwyższy, obawiam się, że to niemożliwe…- odpowiedział niepewnie i odwrócił wzrok. – Gabrielu, czyż nie wiesz, że dla Syna Bożego rzeczy niemożliwe nie istnieją – odparł mu Jezus. – Wiem, Panie. Rzecz w tym, że Złotej Bramy już nie ma. Zamurowana. – Jak to zamurowana? – Jezus…
-
Jerozolima i Autonomia Palestyńska: niezbędnik turysty. Izrael w pigułce [Część 2]
W Izraelu spędziliśmy w sumie tylko 5 dni. Niby mało, ale nam wystarczyło. Poza tym jestem przekonany, że na pewno kiedyś tu wrócimy. Jest w tym kraju tyle miejsc, które chcielibyśmy zobaczyć. Nic straconego. Na początku marca dzieliliśmy się ogólnymi informacjami na temat podróży do Izraela. Wtedy rozwiewaliśmy mity, dziś opowiemy wam trochę o tym, jak zwiedzaliśmy Jerozolimę i okolicę. Mamy nadzieję, że choć kilka osób przekonamy do takiej podróży. Naszym zdaniem naprawdę warto Naszą podróż zaczęliśmy możliwie najbardziej konwencjonalnie, od Jerozolimy. Na miejsce dotarliśmy późno, ok. 22 i po zameldowaniu się w hostelu przy Jaffa Gate (na który już zdążyłem ponarzekać) udaliśmy się na nocny spacer, którego celem miała…
-
Tel Awiw: Gdzie jeść i co zobaczyć? Polecamy najlepsze knajpy i turystyczne atrakcje!
Wyprawa do Izraela wcale nie musi być droga. Zobacz, gdzie się stołować i które miejsca zobaczyć podczas wyprawy do Tel Awiwu. Polecamy, co zrobić, aby zapamiętać tę wyprawę do końca życia i nie zbankrutować. Dawno minęły czasy, kiedy Izrael był dla Polaków niszowym kierunkiem turystycznym, wybieranym głównie przez grupy pielgrzymkowe. Dzięki m.in. PLL LOT, które oferują bezpośrednie loty do Tel Awiwu z aż sześciu polskich miast, Polacy na nowo odkrywają Ziemię Obiecaną. Mało tego – w krótkim czasie staliśmy się jedną z najczęściej odwiedzających ten kraj nacji. W ubiegłym roku Izrael zwiedzało ponad 150 tys. Polaków. Równie szybko rośnie również zainteresowanie Izraelem w Polsce, co widać choćby na knajpianej scenie, gdzie…
-
Jak planujemy nasze podróże? Lifehackowy poradnik: wyjedź z rodziną na koniec świata i nie zbankrutuj
Najważniejsze jest planowanie, ale nie na zbyt szczegółowym poziomie. Bo podróżując, zwłaszcza z rodziną, musi być miejsce na sporą dozę improwizacji. Jest jednak kilka generalnych zasad, które pozwolą Wam zorganizować niezapomniany wyjazd niezależnie od tego, w jaki sposób się do tego zabierzecie. Na początku polecimy lekkim banałem, ale to będzie pierwszy i ostatni tego typu suchar w tym tekście: nie ma jednej, uniwersalnej metody na udaną podróż, tak jak ludzie mają swoje gusta i guściki, które zresztą ulegają zmianom. Jedni lubią więc wygrzewać się na słońcu w okopach luksusowego hotelu z baterią drinków all inclusive, inni wolą włóczęgę, autostopa i spanie na kanapach u nieznajomych. I żadna metoda nie jest gorsza…
-
26 grzechów ciężkich, które popełniliśmy w Iranie
Większość popełniliśmy w ciągu pierwszych 3 dni pobytu, ale spektakularne faux pas zdarzało się nam zaliczyć nawet pod sam koniec wyjazdu do Iranu. Dotyczyły wielu kwestii – od transportu przez politykę i relacje międzyludzkie na pożywieniu skończywszy. Sprawdź jak uniknąć naszego losu. 1. Pierwszy grzech jaki popełniłem to brak wiary godny niewiernego Tomasza. Brak wiary w przewodnik Lonely Planet i te wszystkie blogi, a także opowiedziane w nich historie o wspaniałych ludziach, niezwykłej gościnności i innych przymiotach Irańczyków, które w tzw. pale się nie mieszczą. Też czytasz i nie wierzysz? Nic dziwnego, w końcu Iran do tej pory nie do końca dbał o turystyczny PR.Bo o ile np. Brazylia kojarzy nam się…