Europa Środkowa i Wschodnia
-
Mierzeja Kurońska na długi weekend, czyli trochę Madery i Bornholmu
Słynne litewskie wydmy od dawna były wysoko na naszej liście miejsc do zobaczenia, ale zawsze coś nam wypadało. W końcu się jednak zdecydowaliśmy i jesteśmy zauroczeni tym miejscem. I nie tylko Mierzeją Kurońską, bo okolice Kłajpedy mają do zaoferowania znacznie więcej. Nasz wyjazd zaczęliśmy od wizyty w Kłajpedzie, która zrobiła na nas raczej pozytywne wrażenie. Bo z jednej strony fajnie zachowane (choć momentami zapuszczone) stare miasto z małymi, piętrowymi kamieniczkami i fantastycznie zrobionym małym nabrzeżem z knajpkami i ławeczkami. Ale przy tym miasto trochę wymarłe – wieczorową porą kluby i skwerki raczej świeciły pustkami. Z drugiej strony – dookoła starego miasta Kłajpeda to w sporej mierze odrapane stare bloki poprzecinane szklanymi wieżowcami.…
-
Czemu Bratysława bije na głowę Pragę i Budapeszt? Idealne miasto na weekend [PRZEWODNIK]
Śmiała teza, prawda? Ale jeśli się nad tym dobrze zastanowić, to jak najbardziej da się obronić. O tym, jak BARDZO chciałem w końcu, po latach nerwowego oczekiwania odwiedzić Słowację, pisaliśmy choćby tutaj. Najlepiej zacząć od najbardziej charakterystycznego punktu, czyli zamku. Zamek to klasyka gatunku i to z dwóch powodów: 1. Każdy turysta musi tam wejść 2. Praktycznie każdy turysta stwierdzi, że jest to jeden z tych zamków, które wyglądają lepiej, im dalej od nich się znajdujemy. Z pewnością zamek w Bratysławie ma swoje zalety: jest fajny ogród, ciekawa wystawa dotycząca historii Słowacji, ale już widok z tarasu na UFO i największe blokowisko Europy z pewnością do tych zalet nie należy.…
-
Wstęp do zwiedzania Bratysławy. Rozbrajamy „syndrom bratysławski” i złe stereotypy na temat Słowacji
Do Bratysławy ludzie jeżdżą zazwyczaj bez żadnych oczekiwań. Z nami było inaczej – a właściwie ze mną. Bo na stolicę Słowacji napaliłem się jak szczerbaty na suchary. I, co zaskoczyło mnie najbardziej – stolica Słowacji spełniła moje wygórowane oczekiwania i wbrew obawom nie okazała się rozczarowaniem. Zacznijmy jednak od początku… Bratysława to miasto piękne, choć niedoceniane. Potwierdzają to zresztą niektórzy blogerzy, na przykład Grzegorz Turnau polskiej blogoturystyki. Wpis oczywiście świetny, choć z perspektywy mojej niespełnionej miłości do stolicy Słowacji, odrobinę niesmaczny. Bo dla kolegi Wesołowskiego Bratysława to miasto jak każde inne, takie na jeden dzień, o czym świadczą te wszystkie perwersyjne wkręty o wchodzeniu w nie o piątej nad ranem. Strasza wizja,…
-
50 powodów, porad i inspiracji, dla których musisz odwiedzić Budapeszt
W stolicy Węgier nie da się nie zakochać – piękna architektura, niedrogo, dobre żarcie, dużo możliwości spędzenia wolnego czasu. Od czego zacząć, co zobaczyć, co ominąć i w jakiej kolejności? – zapraszamy do lektury naszego praktycznego przewodnika. Budapeszt to dla nas miasto szczęśliwe (bo bardzo lubimy tam wracać), ale też – z punktu widzenia bloga – przeklęte. Czemu? Bo wpis o stolicy Węgier miał na Weekendowych zawitać już dawno. I szczerze pisząc – powinien, bo wpis był już prawie skończony. I był cholernie dobry. Nie pamiętam już dokładnie co tam było, ale musiał być dobry, bo ja fajność tekstu mierzę tym, jak dobry mam flow podczas pisania. A tekst o Budapeszcie napisałem…w jeden wieczór?…
-
Kijów ma to coś, czego nie ma żadne inne miasto. Jak odmienić odrapane śródmieście?
Zamiast inwestować miliony w rewitalizację podniszczonego centrum (których Kijów nie ma), stolica Ukrainy postawiła na sztukę. Wielometrowe, przepiękne obrazy na odrapanych ścianach kamienic tworzą tu najlepsi artyści z całego świata i z każdym miesiącem jest ich coraz więcej, a kilkugodzinny spacer w ich poszukiwaniu jest jedną z największych atrakcji Kijowa. Przed naszym wakacyjnym wyjazdem do Kijowa zastanawiałem się, co my tam będziemy robić przez całe 5 dni. Dla Izy i Helki to był pierwszy wyjazd do stolicy Ukrainy, ja byłem tam już wcześniej, ale tylko jeden dzień i gdy tak planowałem sobie, co mielibyśmy zobaczyć, nie doszedłem do jakichś mocno optymistycznych wniosków. Tymczasem Kijów okazał się tak zajmujący, że nie…
-
Co warto zobaczyć w Kijowie w 24 godziny. Zwiedzanie w klimatach “Muppet Show”
– Nie podoba mi się ten nowy Majdan i plac Niepodległości, kiedyś było tu więcej zieleni. Ale pewnie Kijów potrzebuje takie miejsca na te nasze wszystkie rewolucje. Te, które były i te, które nadejdą – mówi pani Natalia, nasz na oko 85-letni przewodnik. Dzięki niej stolica Ukraina spodobała nam się tak bardzo. A nie było to łatwe, bo na odkrycie jej uroków mieliśmy tylko kilkanaście godzin. Pani Natalia jest rodowitą kijowianką starej daty. Już po pierwszych zdaniach widać, że kocha swoje miasto, ale też niekoniecznie akceptuje zmiany, które współcześnie w nim następują. To taka klasyczna postawa „kiedyś było lepiej”. Trochę jak Statler i Waldorf z "Muppetów", jednak z tą różnicą, że…